No dziewczyny... trzymajcie się! Rycerz nadciąga! Historia lubi się powtarzać. Pamiętam, że większość kolegów miała takie zdjęcie - tyle, że za naszych czasów były żywe konie, gdzieś w wesołym miasteczku.
Stało się (na szczęście)! Święta się skończyły prawie miesiąc temu a u nas dopiero dzieci zabrały się za sprzątanie niepotrzebnych pudeł. Pudło było naszym zdaniem potrzebne (od przechowywania domku dla lalek), ale Olga uznała, że takie pudło znacznie lepiej nadaje się do czegoś innego...