sobota, 27 grudnia 2008
niedziela, 21 grudnia 2008
Trudny wybór
Czy taka choinka może być? Była przy tej okazji niezła dyskusja
między rodzeństwem. Ojciec musieli zdecydować.
między rodzeństwem. Ojciec musieli zdecydować.
niedziela, 7 grudnia 2008
sobota, 6 grudnia 2008
środa, 26 listopada 2008
wtorek, 25 listopada 2008
Zaczęło się
środa, 20 sierpnia 2008
piątek, 8 sierpnia 2008
... i po robocie
Kończy się mój pobyt w Jyvaskyla. Brałem udział w JSS (Jyvaskyla Summer School) i nareszcie jest już po wszystkim - 6 godzin wykładów w 3 dni to mimo wszystko dość dużo stresu i wystarczająco dużo czasu przed przybyciem tu na przygotowanie wykadów na wystarczającym poziomie. Tak czy inaczej okazało się, jak zwykle, że strach ma wielkie oczy i właściwie nie było się czym stresować. Przez pierwsze dni pogoda była ładna, a dziś pada deszcz przez cały dzień - pojawiły się podejrzenia, że Jyvaskyla płacze ponieważ skończył się kurs CH1 (czyli mój). Miejsce urokliwe, ludzie mili, tylko kraj jakby wyludniony.
środa, 18 czerwca 2008
Olga miłośniczka ojca
Olga w lesie nieco się zapomniała (bo przeważnie jest nieco nieśmiała w takich sytuacjach, a szczególnie jeśli chodzi o śpiewanie przed tatą).
czwartek, 12 czerwca 2008
Taniec trzeci....
Tańce Igora
niedziela, 25 maja 2008
Zaduma nad 7-ioma wiosnami?
środa, 21 maja 2008
Wizyta w Juraparku


Wybraliśmy się do JURAPARKU. Jadąc sądziliśmy, że będzie to dla dzieci duża frajda... I była tylko, nie z powodu samego parku i prehistorycznych gadów, ale z powodu placu zabaw, który dinozaurom towarzyszył. Starzy zaciągnęli w końcu młodych do zwiedzania, ale wielkość gadów przerosła znacznie wielkość zachwytu nad nimi (przynajmniej ze strony dzieci). Trzeba było w końcu wrócić na plac zabaw - żeby się dzieci zmęczyły i poszły "normalnie" spać.
czwartek, 15 maja 2008
Olga starsza
środa, 7 maja 2008
Gra i gra
poniedziałek, 21 kwietnia 2008
Wiosenne malowanie

Po powrocie ze szpitala Olga zaczęła malować. Robi to coraz chętniej i wypaćkuje farby w strasznym tempie. Najlepszą zabawą było malowanie palcami (oczywiście specjalnymi farbami). Niedługo będziemy się brać za malowanie pokoju dzieci. Strach pomyśleć co będzie się działo. Igor dziś się wybiera na powtórne testy do alergologa - twierdzi, że się nie boi.
poniedziałek, 14 kwietnia 2008
Wyjście Niuniu
Wczoraj około 18tej Niunia wyszła ze szpitala. Teraz walczymy w domu z rotawirusem u Igora i babci Krysi (my jeszcze się trzymamy).
piątek, 21 marca 2008
Świat to za mało

Dzieci chyba nie mają poczucia wielkości. W rozmowach o Polsce i Świecie z Igorem trudno jest mu uzmysłowić (mimo map) gdzie jesteśmy i gdzie jest ten ch...ny Zurich, do którego tata od czasu do czasu jedzie zostawiając resztę w Bydgoszczy. Dla Olgi tym bardziej Świat jest czymś abstrakcyjnym. Bardziej namacalnym jest jej własny, za szafą (zdjęcie). Potrafi się tam bawić ponad godzinę.
wtorek, 19 lutego 2008
Zima w Lubawie pod koniec zimy w Bydgoszczy
piątek, 18 stycznia 2008
Chcecie rycerza?
Święta, święta i po świetach
Subskrybuj:
Posty (Atom)